Strzały, tarcze i dodatki

Co nie co o strzałach

Podstawową kwestią jest wybór materiału z jakiego strzały powinny być zrobione.  Do łuków tradycyjnych najepszą opcją są strzały drewianne, są one miękkie co przy tego typu łukach sprawdza się doskonalne, nie należy jednak używać ich do łuków bloczkowych, ani sportowych. Dlaczego? Przez ich miękkość mogłyby się zwyczajnie połamać. Dobrą opcją są także strzały wykonane z włókna szklanego i w tym wypadku powinny one także zdać egzamin przy łukach nie tylko tradycyjnych, ale również sportowych. Istnieją także strzały aluminiowe oraz karbonowe, których używa się zazyczaj do łuków bloczkowych. Jeżeli chodzi o łuki sportowe przykładowo do zawodów używane są strzały, które nazywają się po prostu sportowe.

Mamy łuk i strzały, teraz przydałby się cel

Dobrej jakości tarcze oraz stelaż są dość dużym wydatkiem, szczególnie gdy dopiero rozpoczynamy swoją przygodę z łucznictwem. Koszt tarczy piankowej mieści się w granicach 200 złoty, zaś tarcza słomiana kosztuje około 100-160 złoty, do tego jeszcze stojak za około 50 złoty. Jest to prawie równowartość jednego z tańszych łuków i wydaje mi się, że mało kto może od razu pozwolić sobie na taki wydatek. Co więc zrobić, aby mieć do czego strzelać? Z góry mówię, że zwykły karton przyczepiony do drzewa odpada. Ja i moi koledzy przekonaliśmy się o tym nie raz. Strzały wypuszczone do takiego celu przelatują przez karton, więc nie ma to większego sensu. W internecie istnieje dużo tutoriali jak zrobić własną tarcze chociażby z steropianu czy wykładziny, nie zajmuje to wiele czasu, a  koszt jest niewielki.

Pozostałe dodatki

Mamy łuk, mamy strzały, mamy tarcze, mogłoby się wydawać, że mamy właściwie wszystko. Otóż niekoniecznie. Warto zainwestować jeszcze w karwasz, który ochorni nasze przedramiona przed uderzającą cięciwą oraz skórkę łuczniczą, która ochorni nasze palce. Dla wygody warto zakupić również kołczan. Wszystko to możecie znaleźć na stronach, które podawałam już niejednokrotnie w poprzednich postach (np. rodzaje łuków)

 

strzały

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *